Obecnie większość z nas dobrze podchodzi do zaleceń, żeby pozostać w domu. Gdy już któryś dzień oglądamy Netflix, to możemy zacząć się nudzić. W takich chwilach warto zrobić coś dla drugiej połówki, z którą dzielimy ten czas.
Miłość można porównać do skóry. Rządzi się ona swoimi prawami i bez jej pielęgnowania staje się mało apetyczna, szorstka i brak nam z niej radości. Często zabiegani w pędzie pracy, skupieni na sobie, swoim rozwoju i ciągłym pięciu się na kolejne szczeble kariery zapominamy, że kosmetyków nie trzeba używać tylko w pojedynkę! Nie jest tu mowa o wspólnym korzystaniu partnerów z jednego kremu do rąk. Gdy sytuacja jest taka, a nie inna to może warto wreszcie się zrelaksować i być dla siebie?
Warto wyłączyć Netflix, telefony wyciszyć lub ewentualnie puścić z nich przyjemną muzykę i skupmy się na partnerze! Dobrym sposobem relaksacyjnym, który ukoi jakże nadszarpnięte przez ciągłe coraz gorsze informacje, jest wzięcie wspólnej kąpieli z drugą połówką. W tym czasie warto będzie porozmawiać o czymś pozytywnym, o marzeniach, wspólnych planach na przyszłość. Jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczami wanny, to do kąpieli warto dodać pachnący olejek eteryczny! Zapach oczywiście zależy od gustu, jednak w takich sytuacjach dobre są słodkie zapachy jak np. pomarańczowy. Tego typu olejki oprócz właściwości zapachowych potrafią poprawić nastrój, złagodzić napięcie nerwowe i dezynfekować co obecnie jest bardzo wskazane.
Jeśli nie mamy wanny, to wspólny prysznic również może być świetnym przeżyciem! Podczas tej czynności warto we dwoje skorzystać z peelingu, który świetnie sprawdzi się przed masażem, do którego będę zachęcać po kąpieli! Z tych, które testowałam, to polecam energetyzującą trawę cytrynową z IOSSI. Jest to peeling cukrowy z dodatkiem różowej soli himalajskiej i trawy cytrynowej. Doskonale złuszcza naskórek, wygładza skórę, pozostawia ją elastyczną i nawilżoną no i pięknie pachnie :D
No, to jeśli już jesteśmy po peelingowaniu się pod prysznicem lub po relaksacyjnej kąpieli w wannie z dodatkiem olejku eterycznego, to warto zabrać się za masaż! Chyba nie ma na świecie osoby, która nie lubiłaby być masowana przez ukochaną osobę. Masaż odpręża, relaksuje i sprawia, że nasze więzi z partnerem się zacieśniają. Taki masaż może być niezwykle miłym prezentem! Po masażu oczywiście warto odwdzięczyć się partnerowi tym samym, co przy okazji wpłynie na doskonałe nawilżenie dłoni!
Do masaży można użyć zwykłej oliwki, jednak nie będzie ona mieć walorów zapachowych. U mnie doskonale sprawdza się do masażu olej arganowy marki Bio Agadir z dodatkiem naturalnego ekstraktu zapachowego. Mój faworyt to zapach pomarańczy. Przepięknie pachnie, super nawilża i doskonale nadaje się do masażu całego ciała! Aż przy pisaniu rozmarzyłam się o wieczorze ze świecami i właśnie z masażem z tym olejkiem. Myślę, że dzisiaj spełnię to marzenie już za jakąś godzinkę lub dwie! Masaż całego ciała olejem arganowym ma oprócz przyjemności działanie mocno nawilżające, ujędrniające i uelastyczniające skórę. Odżywia i zaopatruje skórę w potrzebne witaminy i minerały!
Jeśli chcecie oderwać się od szarej rzeczywistości i szukacie pomysłu na wspólne przeżycie w spokoju okresu przebywania w domu, to polecam właśnie codzienne kąpiele i masaże oraz stosowanie przy tym naturalnych kosmetyków, które zadbają o ciało oraz ducha!