Przeciwzmarszczkowe serum to kosmetyk, który ma zwiększoną siłę działania dzięki temu, że zawiera skoncentrowane składniki, która pozytywniej niż kremy wpływają na naszą cerę. Sera warto stosować już od trzydziestego roku życia. Niestety od tego właśnie wieku proces starzenia się skóry nabiera tępa. W tym rankingu przedstawię Wam moim zdaniem najlepsze serum, jak i inne, które zasługują na uwagę.
Jeśli jesteś już po 30 to warto wybrać swoje serum przeciwzmarszkowe. Ja już mam 35 lat, więc sera towarzyszą mi kilka lat. Miałam więc okazję już kilka przetestować i wyrobiłam sobie zdanie na temat każdego z nich. Warto pamiętać, że od tego, jak będziesz pielęgnować swoją skórę w 4 dekadzie swojego życia, zależeć będzie, jak Twoja cera wyglądać będzie na starość. Stosowanie serum po 30 opóźni pojawiające się wyraźne oznaki starzenia się na skórze.
Ważne jest też, żeby nie rezygnować z kremów. Serum i krem nie wykluczają się podczas stosowania. Są dla siebie znakomitym uzupełnieniem. Mają one nico inne działanie, więc stosowanie ich w połączeniu da nam najlepsze efekty w profilaktyce antyaging. Głównym zadaniem serum ze względu na skoncentrowany skład jest głęboka regeneracja skóry oraz jej mocne odżywienie. Serum można stosować na dzień lub noc w zależności od potrzeb. Jeśli nie przepadamy za olejową formą kosmetyków, to na noc możemy nakładać serum, a następnie po wchłonięciu krem lub sam krem rano i na wieczór serum. Ja też polecam z doświadczenia mieszanie serum z kwasem hialuronowym, który kupuję osobno. Efektem jest, że mieszanka szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego śladu. Pielęgnacja więc u mnie wygląda tak, że serum stosuję na rano wraz z kwasem i nakładam po chwili krem no i makijaż a na wieczór po tonizacji skóry nakładam mieszankę kwasu hialuronowego wraz z serum i na nie kremik.
W moim zestawieniu uwzględniłam wyłącznie kosmetyki, które już testowałam.
Miejsce 5. Sensum Mare AlgoLight serum.
Zacznę od kosmetyku, który stosowałam jakiś rok temu. Markę Sensum Mare odkryłam podczas corocznych targów z kosmetykami naturalnymi w Warszawie. Mianowicie chodzi o targi Ekocuda, które bardzo polecam, bo można znaleźć na nich prawdziwe kosmetyczne perełki. Wracają do serum, to bardzo mi się spodobało, bo ma konsystencję żelową, szybko się wchłania i mimo braku mentolu super chłodzi skórę. Serum to fajnie sprawdza się w przypadku cer tłustych, jak i mieszanych tak jak moja ze względu na normalizację gruczołów wydzielniczych. Jest ono lekkie i w sumie wydaje mi się, że najlepiej sprawdzałoby się w przypadku cery tłustej, jednak jakoś nie widziałam genialnego efektu tak, żebym miała zostać przy nim na dłużej.
Miejsce 4. IOSSI Nawilżające serum do twarzy.
Kolejne miejsce należy do serum marki IOSSI. Marka bardzo fajna bazująca na naturalnych składnikach. Osobiście poznałam jej twórczynię, która jest bardzo pozytywną kobietą. To esencjonalne serum dogłębnie nawilża oraz hamuje proces odparowania wody ze skóry. Ma działanie antyoksydacyjne i stymuluje regenerację tkanek. Dość szybko się wchłania i niw pozostawia na skórze tłustego filmu. Niestety zapach niezbyt przypadł mi do gustu, bo jest taki dość ziołowy, za czym nie przepadam. Dobre serum, które polecam.
Miejsce 3. Theo Marvee Bangii serum.
Tutaj mamy markę iście gabinetową, bo kosmetyki Marki Theo Marvee znajdziemy w gabinetach kosmetycznych. Powstały też opakowania sprzedawane dla klientów detalicznych i tak właśnie zdobyłam to emulsyjne serum. W serum znajdziemy składniki, które dobrze wpłyną na stan naszej cery, jednak jak później dowiedziałam się po zakupie, że jest raczej skierowane do cery dojrzałej i stwierdziłam, że na razie nie będę kupowała kolejnego opakowania, a obecne dałam swojej mamie. Jako też, że jestem fanką naturalnych kosmetyków, to jednak nie do końca pasował mi skład tego serum, jednakże oceniając serum całościowo, mogę powiedzieć, że fajnie nawilża i wygładza skórę i je polecam. Dobrze sprawdza się w połączeniu z hydrofilowym olejkiem oraz jadeitowym rollerem z tej samej lini Glass Skin.
Miejsce 2. Kwas hialuronowy 3% Bio Agadir.
Na drugim miejscu stawiam nie do końca wyglądający na serum jednak będący nim kosmetyk. Kwas hialuronowy jest serum hialuronowym, ponieważ składa się z połączonych ze sobą trzech rodzajów kwasu hialuronowego - SLMW (ultraniskocząsteczkowego), LMW (małocząsteczkowego) i kwasu HMW (wielkocząsteczkowego). Mieszanka tych kwasów tworzy niespotykaną formułę serum o bardzo silnym działaniu regenerującym, nawilżającym oraz dającym efekt wyraźnego poprawienia i odmłodzenia stanu skóry. Preparat wiąże cząsteczki wody i zapobiega jej odparowaniu, przez co działa łącząc z sobą włókna kolagenowe wraz z elastylowymi, w efekcie czego skóra staje się gładsza, elastyczna i jędrna, a zmarszczki zostają spłycone. Ja ten kwas dokładam do serum jak i oleju. Wystarczy na dłoni dać kroplę lub dwie kwasu, a następnie innego olejowego kosmetyku i taką mieszankę nałożyć na twarz co powoduje, przedostanie się aktywnych cząsteczek w każdą warstwę skóry, która jest dodatkowo super nawilżona.
Miejsce 1. Serum Anti-Age Bio Agadir z olejem z opuncji figowej, mleczkiem pszczelim i miodem.
Tutaj pojawia się mój faworyt. Moje odkrycie roku 2019, przy którym zostanę zapewne na bardzo długo. Na kosmetyk trafiłam w boxie kosmetycznym Naturalnie z Pudełka, który udało mi się zakupić, co jest dość trudne, bo wiele osób poluje na te 200 sztuk. Dziwię się, że nie robią oni więcej pudełeczek, ale to może taka unikatowość tego boxa, który staje się istnym gralem osób będących zainteresowanymi naturalnymi kosmetykami. Co mnie najbardziej cieszy, to jest to skład serum, w którym znajdują się: olej z nasion z opuncji figowej, mleczko pszczele, miód, olej arganowy, olej z pestek winogron, olej jojoba, olej z nasion ogórecznika, olej z wiesiołka, olej z owoców róży rdzawej i olej z kwiatów geranium. Są to naprawdę świetne i nieprzypadkowe składniki. Każdy z nich ma odpowiednie działanie dla skóry. Polecam poczytać na ten temat więcej TUTAJ. Najlepsze jest to, że serum jest dość lekkie i szybko się wchłania, pozostawiając skórę gładką i przyjemną w dotyku i oczywiście super nawilżoną. Efekt ten trzyma się cały dzień. Zaletą jest, że 50% serum to olej z opuncji figowej, który jest najskuteczniejszym olejem w profilaktyce przeciwzmarszczkowej, bo odbudowuje warstwę hydrolipidową skóry, która odpowiada za nieprzesuszanie skóry, a jak wiemy, przesuszona skóra nabiera zmarszczek! Dodatkowo serum przepięknie pachnie! Od jego zapachu jestem niemal uzależniona z resztą ze stosowania tak samo. Serum to stosuję cały czas. Nie mam zamiaru zmieniać go na inne i mam nadzieję, że przez długie lata będzie dostępne w Polsce, bo produkt pochodzi z Maroko.
Myślę, że teraz po przeczytaniu tego artykułu możecie śmiało wybrać swoje serum przeciwzmarszczkowe! Pamiętajcie przy okazji, że pod każdy kosmetyk olejowy lub serum olejowe należy twarz popsikać hydrolatem lud zwilżyć wodą!